czwartek, 14 listopada 2013

Siedzę już drugi rok w tym pieprzonym zakładzie ...
Za co ? Pewnie się zastanawiacie ... i w ogóle w  jakim zakładzie ..
Tak w ogóle to mam na imię  Amelia i mam 18 lat 
jestem w zakładzie , po prostu w psychiatryku dlaczego ? Za jebane dragi picie narkotyki które zupełnie zniszczyły mi psychikę .. 
Zaczęłam ćpać w wieku 15 lat na początku to było fajne , ten stan odpłynięcia 
zaczęło się coraz więcej i więcej .. przerodziło się to w nałóg 
Po pewnym czasie znalazłam przyjaciółkę była ona ostra ale chodź na chwilę mogłam zapomnieć o wszystkim o problemach i kłopotach których wciąż przybywało ...
Może coś powiem o moich "przyjaciołach" , przyjacieli nie mam i tak naprawdę nigdy nie miałam 
. To Ci ludzie  którzy wpędzili mnie w to całe bagno . Na początku dawali mi narkotyki zupełnie za darmo i wciąż powtarzali że to "Tylko zabawa" gdy już zaczęłam robić to nałogowo a mianowicie 
wciągać , kuć sobie żyłę , pić  odwrócili się ode mnie ...
W pewnym momęcie obiecałam sobie że już nigdy tego nie zrobię ... 
Gdy złapali mnie mnie na lotnisku  znaleźli u mnie dragi  do dziś nie wiem skąd one się u mnie wzięły 

Ale na jakim lotnisku ? Byłam na lotnisku ponieważ chciałam usiec od tego bagna  ...
 Niestety się nie udało . Później próbowałam popełnić samobójstwo ale uratowali mnie 
Uznali za wariatkę i właśnie tak wylądowałam w tym psychiatryku czy nawet w tej celi  nie potrafię tego nazwać 
Psycholog doradził mi żebym zaczęła pisać dziennik i opowiedziała o swoim  życiu . Nie wiem czy  mi to pomoże ale warto spróbować ..  A więc zaczynam ...